www.niemcystraits.fora.pl

[patrynius]

Zatem,
weszły silne ataki na Brandenburgie oraz na granicy Pomorza. Naprawdę duże sił Polaków, kilkanaście pułków kawalerii, piechoty, czołgów oraz nieco moździerzy, podzielone na dwie silne grupy bojowe, południową, idące bardziej na Frankfurt nad Odrą, oraz druga grupa (mniej mobilna, głównie kawaleria, oraz piechota) idąca na Gryfice i Złocieniec

Atak odpierały głównie siły z Złocieńca (Bellatrora), moje oraz duuuuża pomoc sił szybkich Guderiana z południa.

Na wstępie postanowiliśmy rozbić siły północne, w Złocieńcu zgromadziliśmy karabiny maszynowe, moździerze, nieco piechoty, do tego bunkier, smocze zęby na podejściach. To była forteca i rodzaj kowadła, jednocześnie sił guderiana, oraz moja kawaleria zasilona paroma pułkami km (jako silny rdzeń) obchodził siły Polaków od północy, by zepchnąć ich na Złocieniec - klasyczny młot i kowadło Polacy generalnie wykańczani są właśnie pod Złocieńcem, otoczeni i niszczeni.

To się póki co sprawdza, wolne km oraz ewnt art. plus piechota, w środku, oraz sił mobilne które mają oskrzydlić przeciwnika i zepchnąć ich na silny statyczny środek, w ten sposób wróg jest otoczony i niszczony a karabiny maszynowe po prostu czekają na przeciwnika w odpowiednim miejscu

Jednocześnie trzeba było zabrać się za poważniejsze niebezpieczeństwo od południa, gdzie npl miał poważniejsze siły, głównie mobilne plus nieco moździerzy. Ponownie, ja wyszedłem z Szczecina paroma pułkami km i ustawiam falangę, a Guderian obiega sił od południa celem zepchnięcia ich na północ, prosto na mnie. NIemniej okazuje się że Polacy są bardzo słabi i wykańcza ich bez spychania na mnie

Najbliżśze działania - zniszczenie resztek sił npla - potem parę pułków kawalerii rusza na północ na Pomorze celem oczyszczenia tego rejonu z resztek Polaków, jednocześnie ustawiamy obronę na granicy z Polską w rejonie jak wstępnie myślę Złocieńca, gdzie mamy fortyfikacje, to będzie świetna pozycja wypadowa do ewentualnego późniejszego ataku odciagającego - na Poznań

czekamy na rozkazy dotyczące generalnych przygotowań do szturmu na Polskę
Cel wystawienie dwóch dywizji (3-4 brygadowe) do ataku. Jedna mobilna, 2 brygady kaw-czołgów, plus brygada piechoty/km wszystko zasilone moździerzami ew art.
druga dywizja piechoty, km, plus brygada kawalerii.
Łącznie 8-10 pułków km/piechoty, 6 pułków art/moździerzy, 6 pułków czołgów, 3-6 pułków kaw - problemem będą czołgi bo nikt w prowincji nei produkuje czołgłow :/ ja jestem wyspecjalizowany w mp28 oraz km.

pozdrawiam

[Asalut]

Nie wiem czy jest sens wypuszczać atak na Polskę. Nie ma wgranego przejmowania miast wiec narazie jednostki tracą dużo amunicji i ludzi. Ja bym ich wypchnął w kraju i stacjonował gdzieś na granicy ale tak, by jak chcieli coś wykonać móc ich szybko odciąć.

[uniq]

Na razie robienie wypadów na Polskę jest bezcelowe. Powinniśmy prowadzić walkę na swoim terytorium, gdzie widzimy przeciwników jak na dłoni i szybko możemy dorzucić nowe jednostki do walki. Starajcie się okrążać jednostki polskie, żeby nie miały dokąd uciekać. Ponadto pułk najlepiej jest atakować z trzech hexów na raz.
Warto przetestować stworzenie linii obrony (przede wszystkim combo artyleria + inna jednostka lądowa).
Ciągle nie wszyscy generałowie się zgłosili na swoje stanowiska, ale nie możemy długo czekać. Niedługo zaczniemy prace nad spójną wizją ataku na naszych wrogów, który zrealizujemy po wprowadzeniu funkcjonalności przejmowania terytorium.

[patrynius]

Ależ ja to rozumiem
Pytanie tylko czy jak opanujemy sytuacje i będzie przejmowanie prowincji mamy mieć jakiś plan ogólny czy znowu, każdy bije gdzie ma najbliżej? Ja już całą dywizją Wejherwow defacto zdobyłem stąd się pytam.
Bo nie wiem czy planujemy zrobienie jakichś punktów przełamania a na pozostałych odcinkach spokój etc? Zwłaszcza że ja mogę mieć mnóstwo km ale ciężko mi się nimi będzie cokolwiek podbijało z uwagi na powolność. Mogę stworzyć zasłonę wzdłuż Poznańskiego nawet, ale gdzie docelowo będziemy robić przełamanie etc z kim najpierw walczyć, by nie rozproszyć wysiłku na wszelkie strony.

Wiem że trudno planować, w moim "LAndzie" był aktywny jeden gracz który właśnie wziąl urlop i wiem żę cieżko jest o czymś myśleć.

Co do sił, rozbudowuje też silniejszą artylerię, poki co 75mm - juz widać zę moździerze mogą namieszać, także linia km plus artyleria z lotnym skrzydłem nieźle może namieszać, ale to taktyka obronna póki co.
PAmiętajmy by nie popełnić błędów Polaków - tj oderwać za bardzo czołgi od piechoty pędzącę bez celu przed siebie..

pzdr

[Bellator]

[Bellator]

tak właściwie generale Patrynius to ja przynależę do Pomorza Wcześniej nawet tego nie zauważyłem pobieżnie przyglądając się mapce. Jednak tak czy siak pięknie nam się działało i myślę, że gdziekolwiek bym nie przynależał będzie tak dalej gdyż choćby geografia wprost zmusza nas do bliskiego współdziałania